Działanie na rzecz innych uszlachetnia i uczy, że zdrowie oraz dobrobyt nie są nam dane raz na zawsze. Pacjenci hospicjum w Kościerzynie po raz kolejny mogli się przekonać, że nie są sami. Uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Kaliskach złożyli się na zakup artykułów pierwszej potrzeby, które następnie przetransportowano do siedziby hospicjum.

Dzieci wspierają ciężko chore osoby

Szpitale i hospicja to instytucje niedofinansowane. Nic nie wskazuje na to, by można było to w najbliższym czasie zmienić. Chorzy i potrzebujący często mogą jedynie liczyć na pomoc innych ludzi, a dzięki działalności odpornych na niepowodzenia fundacji, tak właśnie się dzieje.

Jak się okazuje, pomagają również niezależni ludzie. Uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Kaliskach już po raz drugi wsparli pacjentów kościerzyńskiego hospicjum. Chorzy otrzymali pokaźny zbiór artykułów pierwszej potrzeby, zawierający między innymi pieluchy dla dorosłych, balsamy i żele do kąpieli, wszelkiego rodzaju środki higieniczne i ręczniki jednorazowe.

Dyrektor szkoły, Tomasz Dargacz, nie krył dumy ze swoich podopiecznych. Zarządzający podstawówką wyraził uznanie dla wspierających, ciesząc się, że mimo ciężkich czasów, inflacji i drożyzny ludzie wciąż chcą pomagać.

Pomaganie mamy we krwi?

Gdyby nie pomoc zwykłych zjadaczy chleba, większość fundacji i organizacji pozarządowych nie byłaby w stanie funkcjonować. Wsparcia wśród ludzi szukają również ciężko chorujące osoby, które ogłaszają w sieci zbiórki na leczenie. Ostatnią grupę potrzebujących stanowią zwierzęta, które są ratowane przez dobrych ludzi, ale niekoniecznie bogatych. I znów, ich życie jest w rękach wspierających.

W dobie internetu bardzo dobrze widać, że Polacy nie mają problemów ze wspieraniem ludzi i zwierząt w potrzebie. Fakt ten bywa niestety wykorzystywany. W sieci pojawiają się fałszywe zbiórki z dramatycznymi zdjęciami, najczęściej przedstawiającymi dzieci, by wzbudzić największe współczucie. Przed wsparciem jakiejkolwiek zbiórki w sieci, sprawdzajcie, czy są one zweryfikowane. Szkoda zasilać grube portfele oszustów, kiedy w kraju jest tak wielu potrzebujących.