Polacy już od wielu tygodni martwią się podwyżkami, które dotyczą praktycznie każdego sektora życia. Złośliwi śmieją się, że podwyżki dotyczą wszystkiego, tylko nie pensji pracowników. Samorządy wystosowały dodatkowy cios w postaci wyższych opłat za śmieci i wyższego podatku od nieruchomości. I podczas gdy w Polsce dzieje się nieciekawie, radni z Kościerzyny postanowili przedyskutować kwestie podwyżek dla…nich samych.

Wójt otrzyma ponad 8 000 zł podwyżki

Według radnych Kościerzyny kwestie podwyżek dla wójta i radnych to konieczność, przed którą prędzej czy później staną wszystkie samorządy w kraju. W Kościerzynie postanowiono zająć się tą jakże okropną kwestią wcześniej. Sprzeciw ogłosił tylko jeden radny.

Ostatecznie pensje radnych wzrosły o około 1000 zł. Podwyżki otrzymali również urzędnicy, ale znacznie skromniejsze, bo od 100 do 250 zł. Największą zmianę wypłaty zauważył wójt, który decyzją radnych zamiast 5 900 zł netto (na rękę) będzie otrzymywał 10 050 zł netto, a od nowego roku 12 439 zł. Jeśli chodzi o kwoty brutto, które są bardziej imponujące, zamiast 10 620 zł brutto będzie 18 150 zł brutto.

Zdania mieszkańców Kościerzyny są podzielone

Szczegółowe informacje o pensjach radnych i wójta Kościerzyny spotkały się z licznymi głosami krytyki. Mieszkańcy miasta zarzucają radnym, że zabrali się za podwyżki własnych pensji w najgorszym okresie, kiedy ceny szybują w górę, a zwykli zjadacze chleba mogą jedynie pomarzyć o podwyżkach.

Krytyczne słowa padły również w kontekście wysokości podwyżek. Tutaj również zdania są podzielone. Stosunkowo spora ilość komentujących uznała, że samorządowcy muszą zarabiać przyzwoite pieniądze i że nie ma się o co czepiać. Warto przy okazji dodać, że wójtowi nie podnoszono pensji od 2006 roku, a w 2018 dodatkowo ją obniżono.

Pozostaje mieć nadzieję, że wyższe pensje będą motywacją dla radnych miasta, by aktywnie działać na rzecz Kościerzyny.