Mieszkańcy gminy Kościerzyna nie kryją oburzenia z powodu najnowszej inwestycji wokół Wielkiego Oczka. Malowniczy akwen wodny został zupełnie odgrodzony, ponieważ nowy właściciel nie życzył sobie, by teren będący jego własnością był użytkowany przez turystów. Można to zrozumieć, jednak dwumetrowy płot stanowi również przeszkodę dla zwierząt.
Nie doszło do złamania przepisów
Jezioro Wielkie Oczko było popularną atrakcją turystyczną, a do tego znajduje się na terenie Wdzydzkiego Parku Narodowego. To teren chroniony, jednak od lat będący własnością prywatną. Jakiś czas temu okolicę wraz z jeziorkiem nabył nowy przedsiębiorca, który uznał, że ludzie zanieczyszczają jezioro. W związku z tym sytuacja okolicy diametralnie się zmieniła.
Właściciel nakazał wybudowanie ciągnącego się przez blisko 2 kilometry płotu, chcąc odgrodzić jezioro od ludzi. Niestety, cała operacja wiązała się ze znaczną ingerencją w środowisko. Ścięto mnóstwo starych drzew, a jezioro zupełnie odcięto od świata. To oznacza, że nie tylko ludzie nie mają do niego dostępu, ale również zwierzęta.
Właściciel starał się nawet o pozwolenie na płot i ze swojej strony dotrzymał wszelkich przepisów. Zgody natomiast nie musiał otrzymywać, stąd stało się to, co się stało. Być może gdyby urzędnicy bardziej zainteresowali się tematem, do zniszczeń by nie doszło.
Czy dojdzie do porozumienia?
Jak wspominaliśmy wcześniej, właściciel akwenu nie złamał przepisów. Istnieje jednak możliwość, że doszło do stworzenia zagrożenia dla środowiska. O tym zdecyduje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku. Pismo zostało już wysłane.
Rozczarowania obecną sytuacją nie kryją również pracownicy Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego. Okolica popularna turystycznie została bezpowrotnie zniszczona i nie wiadomo, czy konsekwencje działania nie będą jeszcze poważniejsze. Mamy jednak nadzieję, że sprawa doczeka się pozytywnego rozwiązania. Być może między nowym właścicielem a naturą dojdzie do kompromisu, za co mocno trzymamy kciuki.
Warto przeczytać: https://infowalcz.pl/zachodniopomorscy-naukowcy-badaja-lokalne-akweny-wodne/.