Decyzję o ogłoszeniu upadłości Browaru Kościerzyna podjęła niedawno gdańska instytucja sądowa. To niepokojące wieści dla tej firmy, która już wcześniej musiała zmierzyć się z trudnościami finansowymi, lecz udało jej się powrócić na rynek. Tymczasem sektor piwny boryka się z rosnącym ciężarem problemów.

Zapadła sądowa decyzja o upadłości tej firmy. Wszyscy wierzyciele przedsiębiorstwa zostali skierowani do syndyka masy upadłościowej, aby zgłosić swoje roszczenia.

Historia Browaru Kościerzyna liczy sobie już 160 lat i przypomina rollercoaster – przedsiębiorstwo to już raz znalazło się na krawędzi upadku, ale zdołało się odbić. Co fascynujące, już w środku XIX wieku browar ten był jednym z największych i najbardziej prężnie działających w tym regionie. Przeżywał swój okres świetności w dwudziestoleciu międzywojennym. Po zakończeniu II wojny światowej został przekształcony w rozlewnię napojów gazowanych, a jego bankructwo nastąpiło w 1998 r. Zmartwychwstał dzięki przedsiębiorcy Jarosławowi Ogórkiewiczowi, który widział w nim potencjał do stworzenia marki rzemieślniczych piw.